Noc listopadowa 1830 roku wstrząsa Warszawą. Stary pułkownik Ignacy Sobolewski spędza ją w ulubionym lupanarze. To tam nestora rodu znajduje wnuk, zbuntowany podchorąży Michaś Ussakowski, który próbuje nakłonić dziadka do przyłączenia się do powstania. Obaj nie spodziewają się, że chaos wywołany narodowym zrywem wykorzysta dawny wróg rodziny, by po latach uderzyć po raz kolejny. Siostry Cecylia i Franciszka znów będą musiały walczyć o ocalenie rodziny w najbardziej niesprzyjających okolicznościach, kiedy cały kraj stoi w ogniu, wokół szaleje wojna, zaraza i bezprawie. Uratowanie bliskich nie będzie proste, bo dorastające potomstwo sióstr odziedziczyło rodzinną skłonność do stawiania na swoim, buty i oryginalnych pomysłów na życie.
UWAGI:
Stanowi część 3. cyklu, część 1. pt.: Panny fortuny, część 2. pt.: Żony ułanów. T. 3 odnosi się do numeracji cyklu. Na okładce: Ostatnia część sagi o niezwykłych [>>] losach rodziny Sobolewskich. Oznaczenia odpowiedzialności: Weronika Wierzchowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001253 od dnia:2024-02-06 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-08
Malownicze. To tu czas płynie wolniej, a marzenia stają się rzeczywistością. Magda otrzymuje tajemniczy list z francuskiej kancelarii. Niebawem Malownicze zatrzęsie się od plotek o spadku. Wszyscy będą chcieli wiedzieć, czy z dnia na dzień Magda stanie się bajecznie bogata. Ona jednak ma inne kłopoty. Musi wreszcie odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: czy chce dalej być z Michałem i jak ma wyglądać ich wspólne życie. Odpowiedź nie jest taka prosta. Sto pięćdziesiąt lat wcześniej, gdzieś w u podnóża Gór Świętokrzyskich, Sabina ryzykując życie angażuje się w spisek przeciwko zaborcom. Adam kocha ją do szaleństwa i za wszelką cenę uchronić przed niebezpieczeństwem. Przewrotny los jednak chce inaczej. Co łączy tak odległą historię Sabiny z Magdą? Czy sekret z przeszłości pomoże jej odnaleźć swoje przeznaczenie i spełnić marzenia? Podobnie jak moi bohaterowie, ja też mocno wierzę w to, że czasowi trzeba dać czas, by marzenia i nadzieje mogły się ziścić. [Magdalena Kordel]